czwartek, 3 lipca 2014

Wakacje 2014

Rok temu o tej porze czekaliśmy na Stasia. Teraz cieszymy się nim po tej stronie brzucha. Spędzaliśmy wtedy wakacje pod namiotem i miałam wielką ochotę raportowania. Okazało się jednak, że jakiś życzliwy donosiciel miał niezły ból pewnej części ciała i chyba z zazdrości chciał mi zepsuć wakacje, informując moje szefostwo, że zwolnienie lekarskie spędzam nad morzem. O zgrozo! Jak ginekolog mógł zalecić odpoczynek i zmianę klimatu kobiecie w ciąży? W tym roku pragnę chyba wzbudzić jeszcze większy ból, bo pochwalę się, że CAŁY MIESIĄC spędzam w Gdańsku i to nie pod jakimś namiotem, w spartańskich warunkach, ale w prawdziwym apartamencie ;) Skąd Rowińskich nagle stać na takie wakacje??!! Ano poszczęściło się nam, nie ukrywam swej radości. Znajomy fejsbukowy podnajął nam swoje mieszkanko na czas swojego wyjazdu. A mieszkanko naprawdę śliczne! W nowym budownictwie. Salon z aneksem kuchennym, sypialnia, duża łazienka, przestronny hol oraz spory balkon. Do tego świetne sprzęty: wieża hifi, DVD z plazmą, ekspres do kawy, pralka, oczywiście lodówka i kuchenka. I tylko zmywarki brak ;) Mieszkanie urządzone estetycznie i przytulnie. Prawdziwy wypas, jak dla nas :)

Zatem może zrealizuję pomysł sprzed roku i będę opowiadać, co się da o naszych wakacjach. Właściwie bardziej dla siebie, żeby mieć pamiątkę :)

Brak komentarzy: