Martusia wyciąga z zabawek malutki śliniak dla lalki i woła:
M: "co to? co to? co to? co to?"
Ja: śliniak
M od razu przykłada go do szyi
Ja (śmiejąc się z zabawnego widoku): ale dla lalek
M: lala, lala, o! dzie je? o ama tu
(tłumaczenie: lala, chodź! gdzie jesteś? chodź jeść! tu)
Ponieważ lala nie nadchodziła, M wzięła leżącego po drodze Asika (psa maskotkę) i usiłuje mu założyć mikro śliniak i nakarmić plackami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz