Od wczoraj chodzi za mną ochota
na ciasto z ugotowanej kaszy jaglanej. Wczoraj nie znalazłam żadnego ciekawego
i szybkiego przepisu, więc powstał budyń. Ku mojemu zaskoczeniu i radości jadła
go także Martusia. Ale smak na ciasto pozostał. Dziś zajrzałam do zeszytu, do
którego czasem spisuję znalezione w necie przepisy oraz utrwalam rodzinne
przepisy moich mam. W czasie weekendu wyjedliśmy wszystkie jajka, ale ku mojemu
zaskoczeniu znalazłam przepis na czekoladowe brownie bezglutenowe, bez mleka i
bez jajek! Nigdy wcześniej go nie piekłam. Widać czekał na swój dzień. Nawet nie
wiem, skąd mam ten przepis.
Zależało mi też na czymś szybkim.
Gdybym miała wcześniej ugotowaną kaszę, rzeczywiście robiłby się błyskawicznie,
ale nawet z gotowaniem wszystko nie trwało zbyt długo.
Przepis:
Suche składniki:
- 1,5 szklanki mąki gryczanej
- 2-3 łyżki kakao
- ½ szklanki cukru trzcinowego
nierafinowanego
- szczypta soli morskiej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (na koniec)
Mokre składniki:
- 3 czubate łyżki oleju
kokosowego
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
(miałam tylko balsamiczny i też się nadał ;)
- 1 łyżeczka ekstraktu
waniliowego
- 2 czubate łyżki rozgotowanej
kaszy jaglanej
- 1 szklanka wody
Jeśli mamy wcześniej ugotowaną
kaszę to dodajemy do niej wodę i chwilę podgrzewamy. Jeśli nie mamy, to
gotujemy najpierw kaszę. Potem wkładamy do blendera kielichowego wszystkie
mokre składniki. Możemy też oczywiście zblendować wszystko ręcznym blenderem.
Suche składniki (oprócz sody) mieszamy w
osobnym naczyniu. Dolewamy do nich mokre składniki i miksujemy na gładką masę. Dosypujemy sodę i mieszamy przez chwilę. Wylewamy na blachę wyłożoną papierem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym na 180
przez pół godziny – mój był gotowy po 25 minutach – czułam, jak pachnie.
Można polać polewą, posypać
pudrem lub serwować od razu.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz